Objawienie się Jezusa w Kanie Galilejskiej

Wyobraźmy sobie wesele – moment radości, świętowania, wspólnoty. Wesele w Kanie Galilejskiej to miejsce, które Jezus wybiera na początek swojej publicznej drogi. Nie jest to przypadek. Bóg chce, abyśmy się weselili, abyśmy w chwilach radości potrafili świętować. Chrześcijaństwo nie jest religią smutku – jest religią życia, które ma swoje święta, swoje radości, swoją pełnię.

Jezus przychodzi na to wesele jako gość, ale zarazem jako Zbawiciel. Pierwszy cud Jezusa dokonuje się w rodzinie, w podstawowej komórce społecznej, która w dzisiejszym świecie jest tak bardzo atakowana. Rozwody, kryzysy małżeńskie, zanik wartości – to wszystko sprawia, że rodzina staje się krucha. Ale właśnie tutaj Jezus zaczyna swoją misję, pokazując, jak wielką wagę ma rodzina w Bożym planie.

Maryja jako nasza Przewodniczka

Na weselu w Kanie wydarza się coś niezwykłego: kończy się wino – znak radości, symbol miłości i błogosławieństwa. W tamtej kulturze był to ogromny problem, wręcz wstyd dla gospodarzy. Ale zanim ktokolwiek zauważy, Maryja dostrzega problem. To Ona, jak troskliwa Matka, od razu reaguje i idzie do Jezusa.

Maryja jest naszym wzorem i przewodnikiem w relacji z Jezusem. Często, gdy mamy problem, trudno nam od razu zwrócić się do Boga. Być może boimy się, czujemy się niegodni albo stawiamy przed sobą niepotrzebne bariery. Ale tak jak w codziennym życiu łatwiej nam czasem porozmawiać z matką niż z samą osobą, z którą mamy problem, tak samo Maryja jest naszym powiernikiem. Ona zawsze prowadzi nas do Jezusa.

Ks. Piotr Pawlukiewicz mówił, że Maryja jest jak ta, która „dostrzega sprawy, których my sami często nie widzimy”. Ona widzi nasz brak – brak miłości, brak odwagi, brak wiary – i zanosi to wszystko do swojego Syna. Ale co robi dalej? Mówi słowa, które są kluczem do cudu: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie” (J 2,5).

Posłuszeństwo, które prowadzi do cudu

Maryja wypowiada te słowa z ogromną wiarą i zaufaniem. Wyobraźmy sobie sytuację: jesteśmy na weselu, kończy się wino, a nagle ktoś każe napełnić wodą stągwie, które służyły do rytualnego obmywania – w praktyce były pełne brudnej wody i odpadków. To absurdalne! A jednak słudzy, ufając słowom Maryi, robią dokładnie to, co Jezus mówi.

Stągwie mieszczą około 500 litrów wody, które Jezus przemienia w wyborne wino. To pokazuje, że Bóg nie zna limitów w swoim miłosierdziu i hojności. Jezus nie przemienia tylko trochę wody – On daje obfitość. Podobnie później, gdy rozmnoży chleb i ryby, zostanie osiem koszy ułomków. Takie jest serce Boga – zawsze daje więcej, niż się spodziewamy.

Maryja jako wzór godności i zaufania

Na weselu w Kanie Maryja odgrywa kluczową rolę. Zauważmy, że jej słowa: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie” są natychmiast przyjęte z pełnym zaufaniem. Maryja musiała być osobą o wielkim autorytecie i szacunku, skoro nikt nie wątpił w to, co mówi. Słudzy nie dyskutowali, nie pytali, dlaczego mają napełniać wodą stągwie. Po prostu wykonali polecenie, bo zaufały słowom Maryi.

Dla nas to wielkie wezwanie. Czy my potrafimy być jak Maryja – godni zaufania, tak aby inni mogli na nas polegać? Czy potrafimy być przewodnikami dla innych, prowadząc ich do Jezusa?

Lekcja dla nas

Historia z Kany Galilejskiej jest pełna symboli, które mają odniesienie do naszego życia:

1. Maryja jako nasza Przewodniczka: Gdy mamy trudności, gdy czujemy, że nie potrafimy się modlić czy zbliżyć do Jezusa, zwróćmy się do Maryi. Ona zawsze wskaże nam drogę. Jak mówił ks. Pawlukiewicz, „Maryja to ta, która zna serce swojego Syna”.

2. Posłuszeństwo Bogu: Jezus nie działa w naszym życiu, gdy tylko patrzymy. On działa, gdy wykonujemy Jego polecenia. Jak słudzy, którzy napełnili stągwie wodą, czasem musimy zrobić coś, co wydaje się nam absurdalne lub trudne, by doświadczyć cudu.

3. Bóg daje więcej, niż potrzebujemy: Jezus przemienił 500 litrów wina, a to znak, że Bóg w swojej miłości nie zna granic. Kiedy otwieramy się na Jego działanie, On daje nam więcej, niż możemy sobie wyobrazić.

4. Rodzina jako miejsce działania Boga: Jezus wybrał rodzinę na miejsce swojego pierwszego cudu, bo to w rodzinie zaczyna się miłość, wiara i życie. Dzisiejszy świat atakuje rodzinę, ale my, jako chrześcijanie, mamy być obrońcami jej świętości i wartości.

Modlitwa:

Panie Jezu, Ty, który w Kanie Galilejskiej objawiłeś swoją chwałę, naucz nas ufać Tobie tak, jak Maryja ufała. Pomóż nam w trudnościach zwracać się do Twojej Matki i słuchać Jej słów: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. Naucz nas wierności, odwagi i posłuszeństwa Twojemu słowu, abyśmy mogli doświadczać Twojej obfitej łaski w naszym życiu.

„Zdrowaś Maryjo…”.