Narodzenie Pana Jezusa

Rozważanie: Narodzenie Pana Jezusa

Wyobraźmy sobie tę scenę: Maryja i Józef przybywają do Betlejem. Miasto tętni życiem z powodu spisu ludności. Szukają schronienia, miejsca, gdzie Maryja mogłaby bezpiecznie urodzić Dziecię. Pukają do drzwi gospód, ale wszędzie słyszą odmowę. Czy naprawdę wszystkie pokoje były zajęte? A może powód był inny?

Brak miejsca w gospodzie

W tamtych czasach prawo żydowskie nakładało surowe zasady dotyczące czystości rytualnej. Kobieta po porodzie była uznawana za nieczystą przez określony czas. Księga Kapłańska mówi: “Potem ona pozostanie przez trzydzieści trzy dni dla oczyszczenia krwi: nie będzie dotykać niczego świętego i nie będzie wchodzić do świątyni, dopóki nie skończą się dni jej oczyszczenia.” .

Gospoda, w której doszłoby do porodu, mogłaby zostać uznana za nieczystą, co wiązałoby się z koniecznością jej rytualnego oczyszczenia. To mogło oznaczać przerwę w działalności i straty finansowe dla właściciela. Może więc odmowy, które słyszeli Maryja i Józef, wynikały z obawy przed utratą dochodów? Może pieniądze były ważniejsze niż pomoc potrzebującym?

Bóg ponad wszystko

Już od narodzin Jezus pokazuje, że Boże wartości przewyższają ludzkie przywiązanie do dóbr materialnych. Pierwsze przykazanie mówi: “Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną.” Bóg jest najważniejszy, nie pieniądze, nie wygoda. Jezus rodzi się w ubogiej stajni, w miejscu, które z ludzkiego punktu widzenia jest niegodne dla Króla królów. Ale to właśnie tam, w prostocie i ubóstwie, objawia się Boża chwała.

Zaproszenie dla pasterzy

Kogo Bóg zaprasza jako pierwszych do tego niezwykłego wydarzenia? Nie bogatych, nie wpływowych, ale pasterzy – ludzi prostych, pracujących nocą na polach. To oni, w trudzie i znoju, jako pierwsi słyszą radosną nowinę. Anioł mówi do nich: “Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan.”

Bóg nie potrzebuje wystawnych pałaców ani bogato zdobionych domów, by się narodzić. On szuka serc otwartych, gotowych Go przyjąć. Pasterze, mimo swojej prostoty, mają takie serca. Bez wahania wyruszają, by oddać pokłon Nowonarodzonemu.

Zaufanie prowadzi do cudów

Maryja i Józef zaufali Bogu w najtrudniejszych momentach. Nie mieli miejsca w gospodzie, ale nie tracili nadziei. Wiedzieli, że Bóg ich prowadzi. To zaufanie doprowadziło ich do stajni, gdzie narodził się Jezus. Czasem Bóg prowadzi nas drogami, które wydają się trudne i niezrozumiałe. Ale jeśli Mu zaufamy, zobaczymy cuda w naszym życiu.

Lekcja dla nas

Czy w naszym życiu nie stawiamy czasem dóbr materialnych ponad Boga? Czy nie zdarza się, że dla własnej wygody odmawiamy pomocy potrzebującym? Narodzenie Jezusa w stajni uczy nas, że prawdziwa wartość tkwi w sercu otwartym na Boga i bliźniego. Bóg pragnie narodzić się w każdym z nas, niezależnie od tego, jak skromne jest nasze “mieszkanie”.

Módlmy się, aby nasze serca były zawsze gotowe przyjąć Jezusa, abyśmy potrafili dostrzegać Go w ubogich i potrzebujących, i abyśmy zaufali Mu bezgranicznie, wiedząc, że On prowadzi nas najlepszą drogą.

“Zdrowaś Maryjo…”